Pielgrzymowanie ma raczej więcej wspólnego z doświadczaniem pewnych rzeczy niż z oglądaniem ich.
...za: Nicholas Sparks, pisarz
Rewolucja miłości
14 września 2013 r., sobota, godzina 5.00. Ponad setka młodych ludzi gromadzi się przed kościołem. Szaleństwo? Tak, tej soboty zaszaleliśmy.
Trwa jeszcze cisza nocna, jest ciemno i cicho. Nareszcie upragniony weekend, czas odpoczynku, można pospać dłużej, poleniuchować. W takim razie
co prawie 150 ludzi robi pod kościołem pw. Jana Chrzciciela? I to ludzi w wieku gimnazjalnym i licealnym, którym według panującej powszechnie opinii do kościoła
jest nie po drodze. Właśnie, droga dopiero przed nami. Prawie 30 km na pieszo. Dokąd? Na Diecezjalne Spotkanie Młodych w Skrzatuszu.
Idziemy w ciszy, o godz. 6.00 zostaje włączone nagłośnienie i pielgrzymka młodych z parafii Jana Chrzciciela i Matki Bożej Saletyńskiej zyskuje głos.
Wita nas ks. Piotr Stangricki MS, opiekun pielgrzymki. Przed nami siedem godzin drogi. Co można robić tyle czasu? Rozmawiać, żartować, poznawać nowych ludzi,
słuchać muzyki, śpiewać, słuchać konferencji. Modlić się.
Dopiero przed Różą Wielką złapał nas przelotny deszcz. Tam mamy pierwszy postój. Możemy usiąść i odpocząć. Po regeneracji sił ruszamy w dalszą drogę, dziękując
mieszkańcom za życzliwe przyjęcie.
Następny postój mamy w Jaraczewie. Słońce wychodzi zza chmur. Dochodzimy do Skrzatusza o godz. 13.00, akurat gdy bp Edward Dajczak rozpoczyna spotkanie.
Na rozgrzewkę jest koncert zespołu Armia Dzieci. Namiot wypełnia się uwielbieniem, muzyką, śpiewem, tańcem. Ci spośród nas, którzy nie mają doświadczenia
w takich spotkaniach, patrzą na to ze zdziwieniem, zaskoczeni taką formą modlitwy. Wielu z nich, teraz jeszcze zupełnie tego nieświadomych, wyjdzie stąd
już jako inni ludzie, przemienieni.
O godz. 14.45 pojawiają się specjalni goście spotkania ojcowie Antonello Cadeddu i Enrique Porcu, którzy posługują w Sao Paulo, gdzie w 2000 r. założyli
charyzmatyczną wspólnotę życia Przymierze Miłosierdzia. Dzielą się z nami świadectwem pracy z gangsterami, narkomanami, prostytutkami i opowiadają historie
nawróceń.
W tym roku obchodzimy 25-lecie koronacji figury Matki Boskiej Bolesnej. Skrzatuska pieta była z nami obecna. Bliska była żywa Matka Boga, Maryja.
O godz. 18.00 do namiotu wniesiona została monstrancja z Najświętszym Sakramentem. Skupiona twarz bpa Edwarda Dajczaka, kilka tysięcy par oczu wpatrzonych
w Jezusa, cisza w namiocie. Po adoracji zgromadzeni w Skrzatuszu księża ruszyli w tłum młodych, posługując modlitwą wstawienniczą. Dla wielu było to pierwsze
w życiu doświadczenie realnej obecności Ducha Świętego przemieniającego życie.
O godz. 20.00 rozpoczęła się Eucharystia pod przewodnictwem bpa Edwarda Dajczaka, uczta Słowa i Ciała, uroczystość ku czci żywego Boga, radosna i pełna Ducha.
Po Mszy św. każdy mógł otrzymać ikonę Skrzatuskiej Matki. Po Eucharystii czas było wracać do domów. Ale to, daj Boże, nie koniec!
Podczas spotkania krzyczeliśmy, że zrobimy rewolucję miłości, zabierzemy ze sobą Maryję, będziemy tworzyć nowe społeczeństwo, oparte na modlitwie, niosące
świadectwo życia z Jezusem. Szaleństwo? Musimy być szaleni Bożą miłością.
|