Dzień 2 lutego – Niedziela

Święto Ofiarowania Pańskiego

Obchodzimy Święto Ofiarowania Pańskiego popularnie zwane świętem Matki Bożej Gromnicznej. W tym dniu, zgodnie ze zwyczajem, podczas każdej Eucharystii odbędzie się poświęcenie świec zwanych gromnicami.

Również w dniu 2 lutego obchodzimy Dzień Życia Konsekrowanego, poświęcony modlitwie za osoby, które oddały swoje życie na służbę Bogu. Wszystkim ludziom w niezliczonych zgromadzeniach zakonnych, stowarzyszeniach życia apostolskiego i instytutach świeckich. Pamiętajmy o nich w naszych modlitwach.

I czytanie: Ml 3,1-4; Psalm responsoryjny: Ps 24,7-8.9-10; II czytanie: Hbr 2,14-18;
Aklamacja: Łk 2,32; Ewangelia: Łk 2,22-40.

Zatrzymaj się! Pomyśl!!!

Tak wiele rzeczy, których oczekujesz, nie wydarza się w twoim życiu. Jest tak wiele planów, których nie możesz zrealizować. Tak wielu ludzi, którzy cię zawodzą.
Życie pełne jest rozczarowań – dużych i małych – ponieważ ten świat jest daleki od doskonałości, a także przez siły ciemności, które działają przeciwko Mnie. Drogie dziecko, nie daj się pokonać rozczarowaniem. Bardzo często będę bronił cię przed czymś – wiedząc jaka jest twoja przyszłość. Jeśli czasem nie możesz czegoś zmienić, zaakceptuj to. Jeśli Ja na to zezwoliłem, nie będzie mogło to przynieść ci wiele bólu. Z czasem nauczysz się przyjmować rozczarowania z pokojem i cierpliwością.
Cokolwiek mogłoby cię rozczarować na jakiś czas, pamiętaj, że jedyny bezcenny dar, który można posiadać, już do ciebie należy. Tym darem jestem Ja!

Błogosławieni, którzy nie widzieli, a uwierzyli (J 20,29)

Myśl zaczerpnięta z Johna Woolleya, „Jestem z tobą, Słowa Jezusa dla młodych duchem,
pragnących odczuć Jego bliskość i moc”.

Święto Ofiarowania Pańskiego w tradycji Kościoła

Święto Ofiarowania Pańskiego należy do najstarszych świąt obchodzonych w Kościele. Było znane w Jerozolimie już w IV wieku n.e., czyli wkrótce po ustaniu prześladowań. Początkowo nosiło nazwę Spotkanie Pańskie (gr. Hypapante) lub Święto Spotkania i Oczyszczenia (gr. Heorte tou Katharismou). Dwa wieki później znajdujemy je w liturgii Kościoła zachodniego. Przyjęto obchodzić je czterdzieści dni po Bożym Narodzeniu, czyli w dniu 2 lutego i tak jest celebrowane do dziś.

Źródło historyczne święta

Źródłem historycznym święta jest opis wydarzenia z życia Jezusa, zawarty w Ewangelii według św. Łukasza (Łk 2,22-38). Opowiada on o tym, jak Maryja i Józef, czterdzieści dni po urodzeniu się swego pierworodnego syna, przynieśli go do świątyni.

Zgodnie z nakazem Prawa Mojżeszowego, na pamiątkę ocalenia pierworodnych synów Izraela podczas niewoli egipskiej, każdy pierworodny syn u Żydów był uważany za własność Boga. Czterdziestego dnia po jego urodzeniu należało zanieść syna do świątyni w Jerozolimie. Tutaj składano go w ręce kapłana, a następnie symbolicznie wykupywano. Opłata wynosiła 5 syklów, co równało się ówczesnemu średniemu zarobkowi za 20 dni.

Równocześnie z obrzędem ofiarowania i wykupu pierworodnego syna, łączyła się ceremonia oczyszczenia matki dziecka. Była ona również nakazana przez Prawo, według którego kobieta w momencie porodu stawała się nieczysta. Z okazji obrzędu oczyszczenia matka była zobowiązana złożyć ofiarę z baranka. Jeśli jej na to nie pozwalało zbyt wielkie ubóstwo – przynajmniej ofiarę z dwóch synogarlic lub gołębi.

W swoim ewangelicznym opisie św. Łukasz przedstawia jeszcze dwie postacie: starca Symeona i prorokinię Annę. Ich obecność w Świątyni była zupełnie naturalna. Nie tylko w tamtych czasach, ale także i dziś starsi ludzie często przychodzą do świątyni w ciągu dnia aby się modlić.

Wymowa święta

Święto Ofiarowania Pańskiego uświadamia nam, że Chrystus przez swoje, niejako oficjalne, wejście w świat spotyka się ze wszystkimi ludźmi. Jezus, Maryja i św. Józef, to sacrum – świętość. Symeon i Anna, to profanum – zwykli ludzie. Przez ich spotkanie w świątyni jerozolimskiej, dokonuje się zapowiedź spotkania Boga z ludźmi i ludzi pomiędzy sobą.

Symeon bierze w objęcia dzieciątko Jezus. Przyjmuje Chrystusa, tym samym daje znak nam wszystkim, aby przyjąć Go do swojego życia. On i Anna dostąpili zaszczytu bezpośredniego obcowania z Bogiem poprzez swoje zaangażowanie w modlitwie i pobożności. Jest to droga również i dla nas.

Ofiarowanie Jezusa w Świątyni nie było tylko zwykłym wypełnieniem przepisu Prawa Mojżeszowego. Jezus, jako Syn Boży, ofiarowuje się Ojcu i jest to początek Jego mesjańskiej misji, która zakończy się Ofiarą Ostateczną na Golgocie. Jednakże Jezus jest także człowiekiem. Jako człowiek ofiarowuje więc Bogu również całą ludzkość i symbolicznie ją odkupuje. Jest to zapowiedź prawdziwego odkupienia, które nastąpi na Krzyżu.

Proroctwo Symeona jest hymnem głoszącym przyjście Mesjasza. Wyrazem wdzięczności i radości z ujrzenia Syna Bożego. Jezus jest tu nazwany światłem na oświecenie pogan i chwałę ludu […] Izraela (Lk 2,32). Nadaje to świętu charakter radosny i podniosły zarazem.

Szczególna cecha liturgii

Szczególną cechą liturgii Mszy św. w Święto Objawienia Pańskiego jest błogosławienie świec. Jak głosi podanie, procesja z zapalonymi świecami była znana w Rzymie już w czasach papieża św. Gelazego w 492 r. Od X w. upowszechnił się obrzęd poświęcania świec, których płomień symbolizuje Jezusa – Światłość świata. Chrystusa, który uciszał burze, był, jest i na zawsze pozostanie Panem wszystkich praw natury.

Dziś zwyczaj sprawowania procesji właściwie zanikł. Liturgię tego święta rozpoczyna obrzęd błogosławienia świec, które Wierni przynoszą do kościoła. Kapłan wypowiada słowa modlitwy, w której m.in. prosi, aby „wszyscy, którzy zgromadzili się w tej świątyni z płonącymi świecami, mogli kiedyś oglądać blask chwały Chrystusa”, a następnie błogosławi świece. Wierni stojąc śpiewają Pieśń Symeona lub inną odpowiednią pieśń. Kapłan całuje ołtarz i śpiewa się hymn Chwała na wysokości. Kapłan odmawia kolektę i dalej Mszę św. odprawia się w zwykły sposób.

Maryjny charakter święta

Święto Objawienia Pańskiego ma również charakter Maryjny. Do czasów posoborowej reformy Mszału w 1969 r. święto nosiło nazwę Oczyszczenia Maryi Panny – In purificatione Beatae Mariae Virginis.

Maryjny charakter święta z jednej strony jest związany z tym, że to właśnie Maryja przyniosła Jezusa do Świątyni. Z drugiej zaś strony, w powszechnym pojęciu było to także święto Maryi, jako matki dokonującej oczyszczenia. W Kościele przedsoborowym istniał bowiem przejęty z religii mojżeszowej zwyczaj oczyszczenia matki po urodzeniu dziecka. Po upływie 40 dni od porodu (czyli po okresie połogu) matka po raz pierwszy przychodziła do kościoła do tzw. „wywodu”. Otrzymywała wtedy specjalne błogosławieństwo i mogła w pełni uczestniczyć w Eucharystii (zwyczaj ten opisał np. St. Reymont w „Chłopach”).

Ten szczególny charakter święta zachował się dziś w zasadzie tylko w Polsce, a także w Hiszpanii oraz krajach kręgu kultury hiszpańskiej (Ameryka Łacińska).

Dlaczego święto Matki Bożej Gromnicznej?

Wierni widzą w Maryi Tę, która sprowadziła na ziemię niebiańskie Światło i która nas tym Światłem broni i osłania od wszelkiego zła. Jego znakiem są świece błogosławione w tym dniu w kościele i nazywane „gromnicami”.

W czasach, gdy większość budynków była drewniana, wielkim zagrożeniem były burze z uderzeniami piorunów zapalających zabudowania. Światło świecy poświęconej w Święto Ofiarowania Pańskiego miało chronić od uderzenia piorunu (dawniej zwanego gromem) – stąd nazwa gromnica.

Gromnice, jako widomy znak opieki Maryi, niegdyś często brano do ręki, zwłaszcza w niebezpieczeństwach wielkich klęsk i grożącej śmierci. Wkładano gromnicę w dłonie konającego, aby ochronić go przed napaścią złych duchów. Światło gromnicy miało towarzyszyć człowiekowi aż po grób, kiedy za progiem doczesności spotyka się ze Światłością – Chrystusem.

Święto Matki Bożej Gromnicznej w Polsce

Wraz z tym świętem w Polsce kończy się tradycyjny (nie liturgiczny! – ten skończył się świętem Chrztu Pańskiego) okres Bożego Narodzenia. Kończy się śpiewanie kolęd, trzymanie w świątyniach i domach żłóbków i choinek. Święto zamyka więc cykl uroczystości związanych z objawieniem się światu Słowa Wcielonego. Ma to logiczne uzasadnienie, ponieważ Liturgia po raz ostatni w bieżącym roku ukazuje nam Chrystusa jako Boże Dziecię.

Świeca poświęcona podczas tego święta zwykle jest pięknie przystrajana i malowana. Dawniej, po powrocie z kościoła obchodzono całe obejście oświecając jej blaskiem węgły zabudowań. Po wejściu do domu kopciem płomienia gromnicy znaczono krzyż na tragarzu (głównej belce podtrzymującej sufit) w głównej izbie.

Ze świętem Matki Boskiej Gromnicznej związanych jest także wiele legend. Najbardziej znana jest tzw. legenda o wilku gromnicznym.
Może dziś trudno w to uwierzyć, ale luty był najmroźniejszym miesiącem zimy, z temperaturami spadającymi poniżej –30 stopni, zawiejami i zamieciami śnieżnymi. Dużym zagrożeniem były wilki podchodzące do ludzkich siedzib (opis takiej przerażającej lutowej nocy znajdujemy np. w „Popiołach” St. Żeromskiego). Płomień gromnicy ustawionej w oknie miał odstraszać wilki zagrażające inwentarzowi, a nawet ludziom.
Legenda opowiada o wilku gonionym przez ludzi, który chroni się pod płaszcz Maryi wędrującej przez zaśnieżone pola. Uratowany przez Najświętszą Pannę, z krwiożerczej bestii staje się jej pomocnikiem i obrońcą.

Tradycja tego święta jest przykładem wnikania sacrum w polskie życie rodzinne. Sfera nadprzyrodzoności pozostaje dla ludzi żywa, a przedmioty poświęcone przypominają im, że całe życie ludzkie toczy się pod wzrokiem Boga. (Fr. Justin, „Rosary Hour”)

Wniknęła ona również na stałe w polską kulturę i sztukę. Przykładem tego są liczne dzieła literackie i malarskie.

Kazimiera Iłłakowiczówna, „Wilk gromniczny”

Szła Najświętsza przez bór Panienka,
miała płaszcz błękitny, białą sukienkę
i szło wilczysko chytre, przyczajone,
przemarznięte,
za Panną Świętą.

Wilka szukali z kłonicami,
jak go znajdą, kości mu połamią:
zeżarł zeszłej zimy cielę białe, prześliczne
w samą Gromniczną!

Spotykają chłopi świętą podróżną,
zdejmowali czapki, patrzą – na próżno:
„Wybacz nam, pani wspaniała,
czyś wilka nie widziała?

Zjadł on sierotce Jasi jagnię chude,
zagryzł wołu w stajni i psy po budach.
Wielka twa łaska, Matko, straszna jego ohyda,
więc nam go wydaj!”

„Anim go szukała, ani go wydam.
Patrzcie lepiej po sercach, to się wam przyda,
bo tam to właśnie, a nie wśród ścieżyn,
wilk leży!”

Poszły rosłe chłopiska milcząc do chałup.
Ogląda się Panienka po śniegu białym,
ogląda się wszędzie, aż spod płaszcza jej milczkiem
wylazł łeb wilczy!

„A tuś mi, dławco jagniąt bezbronnych?
Katom cię wydać byłabym skłonna,
tylko że nad twą wilczą niedolą
serce mnie boli.

Skoroś sam znalazł moją opiekę
zostań już przy mnie, bo gdzie uciekniesz!
Będziesz mi za to roztropnie służył
zimą w podróży.”

Odtąd chodzi wilk z Matką Najświętszą wiernie
przez śniegi puste, zawiane ściernie,
pełniąc śród nocy mroźnych i długich
różne posługi.

A kiedy jasną gromnicą świeci
Panna przeczysta pośród zamieci,
tuż i Gromniczny Wilk za swą panią
jarzy ślepiami.

Kazimiera Iłłakowiczówna, „Na Gromniczną”

O Panno prześliczna
Gromniczna
po ogień Twój święcony
wiszący nad woskiem gromnic
przez las kolący i wyjące wilki
idę bez wszelkiej obrony:
nie módl się ani przyczyniaj, ale tylko
wspomnij.

Ty, coś rodziła Dziecię bez ognia i dachu,
a przez ucieczkę uszła od zamachu,
i potem całe życie wyczekała w lęku
na Syna mękę…
Ty, coś chodziła między śmiertelnemi
najbliższa ziemi i najdalsza ziemi
– mnie, płomienia szukającą w bladych świecach,
od napadu zbójeckiego nie chroń,
ale mi gromnice dalekie, jutrznię wyraźną rozniecaj
nad mgłą szronu, nad zawianą między chałupami sanną.

… I nie módl się, Najświętsza Panno,
gwiazdo szczęśliwego, krótkiego konania,
dla mnie o obronę ni pociechę,
nie módl się, zorzo łask, nie osłaniaj,
tylko – wspomnij.

tekst oprac. na podst. liturgia.wiara.pl → oraz brewiarz.pl →